Promesa kredytowa to nic innego jak pisemna deklaracja banku, że jest skłonny udzielić ci kredytu – oczywiście pod pewnymi warunkami. Nie jest to jeszcze finalna decyzja kredytowa, ale bardzo konkretna zapowiedź, że jesteś na dobrej drodze. Dla wielu osób, zwłaszcza tych planujących zakup mieszkania lub domu, promesa może okazać się naprawdę pomocna. Daje poczucie bezpieczeństwa, ułatwia rozmowy ze sprzedawcą i może znacznie przyspieszyć cały proces.
Na czym dokładnie polega promesa i co w niej znajdziesz?
Promesa kredytowa wystawiana jest przez bank na wniosek klienta. W praktyce oznacza to, że zanim ją otrzymasz, musisz przejść wstępną analizę zdolności kredytowej. Bank sprawdza wtedy twoje dochody, umowy, historię kredytową – wszystko to, co pozwala mu ocenić, czy jesteś dla niego wiarygodnym klientem. Jeśli wynik tej oceny będzie pozytywny, bank przygotowuje promesę, czyli dokument, w którym deklaruje gotowość do udzielenia ci kredytu na określoną kwotę i konkretnych warunkach.
Znajdziesz w nim nie tylko dane osobowe i informacje o banku, ale też kwotę możliwego kredytu, formę zabezpieczenia (na przykład hipotekę), a także termin ważności promesy. Ten dokument jest zwykle ważny od 30 do 60 dni, co oznacza, że w tym czasie twoja sytuacja finansowa powinna pozostać niezmieniona. Trzeba też pamiętać, że bank może dodać dodatkowe wymagania, które trzeba spełnić przed podpisaniem właściwej umowy kredytowej – na przykład dostarczenie dokumentów dotyczących nieruchomości.
Do czego przydaje się promesa i czy zawsze coś kosztuje?
Promesa kredytowa nie daje ci gwarancji, że kredyt na pewno dostaniesz, ale w praktyce bardzo mocno zwiększa twoje szanse. Przede wszystkim to ogromne ułatwienie przy rozmowach ze sprzedawcami mieszkań czy domów – pokazuje, że nie tylko masz zamiar sfinansować zakup kredytem, ale już zrobiłeś pierwszy poważny krok. Dla sprzedającego to sygnał, że jesteś wiarygodnym kupującym, który nie działa „na oko”, tylko konkretnie. Dla ciebie z kolei to sposób na to, by nie tracić czasu na mieszkania, których i tak byś nie mógł kupić – promesa jasno pokazuje, jakim budżetem realnie dysponujesz.
A jak to wygląda kosztowo? Tu bywa różnie. Część banków wystawia promesę za darmo – na przykład Pekao nie pobiera opłat przy staraniu się o kredyt hipoteczny. Z kolei inne, jak Santander czy mBank, mogą pobierać od 150 do 200 zł, ale często są to kwoty zwracane, jeśli dojdzie do podpisania umowy. Dobrze jest więc przed złożeniem wniosku dopytać o szczegóły – żeby nie było zaskoczenia.